Jakiś czas temu kosmetyki oznaczone etykietą „bio” zawojowały rynek. Zmieniamy swoje nawyki, zaczęliśmy zwracać większą uwagę na to, co jemy, skład preparatów do codziennej pielęgnacji także stał się dla nas bardziej istotny. Żyjemy w ciągłym pośpiechu. Chcąc zachować dobre zdrowie, powinniśmy zadbać o to, co stoi na półce w naszej łazience.
Jak dobierać kosmetyki naturalne?
Dobre kosmetyki naturalne opierają się na składnikach pochodzenia roślinnego, zwierzęcego oraz mineralnego. Im krótsza lista zawartych w nich komponentów, tym lepiej. Organiczne składniki i brak związków chemicznych pozytywnie wpływają na skórę, zmniejszając ryzyko wystąpienia na niej podrażnień i reakcji alergicznych. Przemyślana ingrediencja to klucz do wyprodukowania wysokiej jakości mieszanek. Czytanie etykiety jest więc podstawą rozsądnych zakupów w drogeriach.
Jakich składników się wystrzegać?
Choć barwniki są kwintesencją kosmetyków kolorowych, takich jak cienie do powiek, szminki, pudry i tusze do rzęs, musimy pamiętać o jednym. Nie mogą one zawierać metali ciężkich. Substancje barwiące występują również w kosmetykach myjących, np. żelach pod prysznic, aby dany zapach zharmonizował się z zapachem.
Analizując listę składników, uważajmy na skrót SLS. Sodium Lauryl Sulfate, czyli laurylosiarczan sodu, który wchodzi w skład szamponów i mydeł. Odpowiedzialny jest za wytwarzanie piany oraz usuwanie nadmiaru sebum i tłuszczu z powierzchni skóry. Detergent ten wnika przez skórę, a jego nagromadzenie się w ludzkim organizmie może doprowadzić do powikłań. Przeprowadzono wiele badań w zakresie wpływu SLS na zdrowie, których wyniki jednoznacznie wskazały, że zwiększa on ryzyko wystąpienia nowotworu.
Kosmetyki ekologiczne – co powinno się w nich znaleźć?
Dobre kosmetyki naturalne przed trafieniem na półki sklepowe poddawane są ogromnej ilości badań laboratoryjnych. Wymogiem jest, aby ekstrakty roślinne pochodziły ze specjalnych plantacji. Przyjrzyjmy się niektórym składnikom organicznym:
1. Algi – bogate w witaminy i mikroelementy. Wykazują działanie przeciwzapalne. Nawilżają skórę i jednocześnie chronią ją przed nadmiernym wydzielaniem sebum;
2. Imbir – znany głównie jako korzeń używany w kuchni. Obecnie znajduje zastosowanie także w kosmetykach naturalnego pochodzenia. Spowalnia powstawanie zmarszczek. Panie po czterdziestce chętnie więc sięgają po kremy do twarzy, w których zawarty jest ten kulinarny specyfik;
3. Śluz ślimaka – został doceniony w krajach azjatyckich jako środek wspomagający proces rekonwalescencji po zabiegach chirurgicznych w gabinetach medycyny estetycznej.